sobota, 16 lutego 2013

Miłość jest ważna, ale nie najważniejsza.

              Znali się od zawsze. Mogli rozmawiać ze sobą godzinami, a i tak nie brakowało im tematu do rozmów. Wiedzieli, że zawsze mogą na siebie liczyć, że nigdy się nawzajem nie zawiodą.  Łączyła ich wielka przyjaźń , którą nikt ani nic nie mógł rozbić (przynajmniej tak myśleli na początku). Spędzali ze sobą każdą wolną chwilę, wykorzystując ją w 100%. Byli nie rozłączni, przynajmniej do pewnego momentu,
[...]
aż w końcu musiało się coś wydarzyć. No musiało! Nie mogło być ciągle tak kolorowo i bajecznie, życie takie nie jest... Między ich przyjaźń wkroczyło nieporozumienie i to nie małe. Otóż chłopak chciał czegoś więcej niż przyjaźń, czegoś nowego, innego. Jednak dziewczynie nie było to potrzebne, czuła że jest dobrze tak jak jest. Nie potrafiła pokochać przyjaciela. Zawsze był jak jej brat, a nie chłopak. Marzyła by tak pozostało. Lecz to nie takie proste. Gdy między przyjaźnią pojawia się miłość, to nie może się dobrze skończyć. Owszem, na początku może być wspaniale. Ale potem, znudzą się sobie, przestaną być dla siebie kimś ważnym. Tak też było z przyjaźnią, którą opisałam wyżej, nie skończyła się ona tak jak powinna.

                Miłość nie zawsze trwa wiecznie, inaczej jest z przyjaźnią. Moim zdaniem to ona jest ważniejsza w życiu, ona nigdy nie wygaśnie, nie stanie się czymś codziennym.


                                         miś.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz